Aby się stało
Gwiazdy by ciemniej było
smutek by stale dreptał
oczy po prostu by kochać
choć z zamkniętymi oczami
wiara by czasem nie wierzyć
rozpacz by więcej wiedzieć
i jeszcze ból by nie myśleć
tylko z innymi przetrwać
koniec by nigdy nie kończyć
czas by utracić bliskich
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami
[x.J.Twardowski]
Miałam to szczęście poznać Artura Tabora ...
Niezwykła osobowość, bardzo ciepły człowiek-dusza, ogromna strata dla wszystkich kochających przyrodę i fotografię...
na zdjęciu: Marzena Grabowska-Nowicka, Maciej Falkiewicz i Artur Tabor z córeczką.
Zdjęcie z Wystawy Powarsztatowej w "Starej Plebanii" Janów Podlaski
jesień 2009
Artur Tabor i Marinna Kołodziuk planowali wspólny album...
Artur szczególnie traktował naszą podlaską ziemię, spędził tu lata na przygotowywaniu filmu i albumów o nadbuzańskiej ziemi. Udało mu sie sfotografować to co już odeszło albo w krótce odejdzie w przeszłość. Dzieki swojej pasji fotografowania uwiecznił dziką przyrodę i życie ludzi w nadbużańskich wioskach, które "pochłania" cywilizacja XXI wieku. Dziękujemy...
"Niewidzialny" pozostaniesz w naszych sercach...
http://www.tvp.pl/wiedza/przyroda/dzika-polska/wideo/niewidzialny-z-ostepow/1769450
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz